Pracownicy pogotowia ratunkowego rezygnują z pracy z powodu „wołań o pomoc, na które nie mogą odpowiedzieć”

Pracownicy pogotowia ratunkowego masowo chorują i odchodzą z pracy po tym, jak musieli zmierzyć się z gniewem społecznym spowodowanym opóźnieniami na numerach alarmowych 999 i długim czasem oczekiwania na karetkę pogotowia w NHS .
Dane ujawnione na mocy ustawy o dostępie do informacji publicznej pokazują, że przeciętny pracownik 999 bierze miesiąc zwolnienia lekarskiego każdego roku - w porównaniu do czterech dni dla przeciętnego pracownika w Wielkiej Brytanii Oprócz gwałtownie rosnących wskaźników zachorowań, wypalenie zawodowe pracowników prowadzi do tego, że tysiące osób rezygnuje z pracy, a jedna na cztery osoby odeszły w zeszłym roku. Pracownicy call-handlu ujawnili „emocjonalny koszt” 12-godzinnych zmian, w których muszą radzić sobie z „bólem”, „strachem” i „wołaniem o pomoc” ludzi. Wyniki zostały zebrane przez Unison w raporcie opisującym wpływ na pracowników pierwszej linii 999 po dekadzie pogarszającego się czasu reakcji karetek pogotowia.

Ktoś powiedział: „W jednej chwili przeprowadzasz kogoś przez resuscytację krążeniowo-oddechową, w drugiej zajmujesz się poważnym incydentem, takim jak niedawna parada zwycięstwa Liverpoolu. To ma znaczący wpływ emocjonalny. Jest nieustępliwy. Logujesz się, odbierasz intensywne emocjonalnie połączenia przez 12 godzin z rzędu, a potem idziesz do domu”.
Inny pracownik obsługi połączeń 999 powiedział: „Zazwyczaj osoby, które nie radzą sobie z intensywnością połączeń lub niepokojącymi krzykami podczas niektórych połączeń, odchodzą w ciągu miesiąca”. Jedenaście z 13 brytyjskich pogotowi ratunkowych, które udzieliły użytecznych odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej, zgłosiło 166 940 dni chorobowych przy łącznej liczbie 5084 pracowników.
To odpowiada 33 dniom chorobowym na osobę odbierającą połączenia 999 rocznie. Rotacja personelu – odsetek pracowników odchodzących w dowolnym roku – wyniosła średnio 27% od 2021/22. W jednym zaufaniu, South East Coast Ambulance Service, czterech na pięciu pracowników odbierających połączenia odeszło z pracy w zeszłym roku.
W raporcie napisano: „Często to szersze naciski w ramach NHS są przyczyną, dla której niektórzy dzwoniący muszą czekać godzinami na karetki. Personel pokoju kontrolnego często nie jest w stanie pomóc”.

Sekretarz generalna UNISON Christina McAnea powiedziała: „Te ustalenia malują ponury obraz warunków, w jakich pracuje personel pokoju kontrolnego 999. Programy telewizyjne o pogotowiu ratunkowym nie pokazują rzeczy takimi, jakie są naprawdę. Pracownicy obsługi połączeń są pod ogromną presją, podejmują decyzje w ułamku sekundy, które bezpośrednio wpływają na ludzkie życie.
„Obsługują nieustanne połączenia, często od osób w potrzebie, jednocześnie radząc sobie ze złożonymi sytuacjami awaryjnymi i ograniczonymi zasobami. Pomimo swojej kluczowej roli, osoby obsługujące połączenia 999 często zmagają się z napięciem emocjonalnym i działają w środowisku, w którym czasami brakuje wsparcia”.
Jedna z pracownic 999 powiedziała, że nie była w stanie zapomnieć paniki w głosie zrozpaczonej matki, której córka doznała zmieniających życie oparzeń twarzy i ciała. Powiedziała: „Różne wezwania wpływają na ludzi na różne sposoby, a sytuacje życia lub śmierci są szczególnie trudne. Wezwania do resuscytacji krążeniowo-oddechowej są trudne, ale możliwe do opanowania, jesteśmy do tego przeszkoleni.
„Niektóre rozmowy zostają z tobą. Kiedyś rozmawiałem z roztrzęsioną matką, której córka doznała poparzeń zmieniających życie. Paniki w jej głosie nigdy nie zapomnę. Nadal myślę o tej biednej rodzinie.
„Ale nie tylko same sytuacje awaryjne zostają z tobą, ale także sposób, w jaki ludzie wyrażają swój ból, swoje wołanie o pomoc, swoje lęki. Ta praca to istny wir, wymagający szybkiego myślenia i odporności. To nie jest kariera dla każdego, ale ci, którzy się jej podejmują, zasługują na odpowiednią opiekę i wsparcie”.

Inna osoba odbierająca połączenia powiedziała, że musiała wziąć urlop chorobowy po tym, jak zajęła się czterema połączeniami samobójczymi w ciągu jednej zmiany, co w przeszłości osobiście ją dotknęło. Powiedziała: „Jako trenerka, duża rotacja w pokoju kontrolnym ma na mnie znaczący wpływ. Przygotowuję swoich uczniów do obsługi intensywnych połączeń alarmowych. Niestety, osoby odbierające połączenia często nie są traktowane z szacunkiem przez opinię publiczną.
„Musiałem wziąć kilka dni wolnego z powodu choroby po szczególnie trudnych zmianach, zwłaszcza gdy odbierałem wiele telefonów dotyczących problemu, który osobiście mnie w przeszłości dotyczył. Na początku myślałem, że wszystko jest w porządku, ale tak nie było. Niektórzy koledzy byli na zwolnieniu lekarskim przez miesiące z powodu stresu i trudnego środowiska pracy”.
Inni mówili o sytuacjach, w których przełożeni nie sprawdzali, czy pracownicy potrzebują czasu na regenerację po konieczności podejmowania decyzji o życiu lub śmierci przez wiele godzin. Inny pracownik obsługi połączeń dodał: „To niesamowicie wymagająca praca, nie ma dwóch takich samych połączeń i dwóch takich samych dni. Ale nie jest tak źle. Wielu pracowników obsługi połączeń doświadcza również satysfakcjonujących połączeń, w których naprawdę czują, że robią różnicę”.
Czas reakcji karetki pogotowia stale wzrastał w ciągu ostatniej dekady, osiągając szczyt ponad półtorej godziny dla wezwania kategorii 2 w grudniu 2022 r. Są to wezwania obejmujące podejrzenie zawału serca i udaru mózgu, które zgodnie z konstytucją NHS nie powinny trwać dłużej niż 18 minut. Najnowsze dane NHS England pokazują, że średnia w Anglii spadła do 27 minut i 25 sekund we wrześniu.
Unison będzie podkreślać dobrostan pracowników 999 na dorocznej konferencji związku w Liverpoolu od wtorku. Pani McAnea dodała: „Praca jest satysfakcjonująca, ale wyzwania za kulisami są o wiele większe, niż większość ludzi zdaje sobie sprawę. To źle wpływa na morale i pacjentów, gdy tak wielu pracowników odchodzi lub jest wypalonych.
„Dzwoniący pod numer 999 muszą wiedzieć, że osoba odbierająca telefon jest gotowa poradzić sobie z ich kryzysem. Pracodawcy karetek muszą zrobić więcej, aby chronić zdrowie i dobre samopoczucie personelu, który zapewnia tak ważne wsparcie. Pomogłoby to stworzyć bardziej stabilną służbę ratunkową, która mogłaby zachować umiejętności i doświadczenie osób odbierających połączenia alarmowe i przekonać ludzi, aby pozostali w pracy dłużej”.
W raporcie stwierdzono: „Podstawowe cechy pracownika obsługi połączeń 999 to empatia, szybkie podejmowanie decyzji i umiejętność zachowania spokoju. Ale trudno to utrzymać, gdy niektórzy pracownicy twierdzą, że są przytłoczeni emocjonalnym ciężarem pracy i czasami czują się nie wspierani przez swoich menedżerów”.
Dalej napisano: „Kiedy są kolejki i opóźnienia, pacjenci i krewni często mogą wyładować swoją frustrację na personelu karetki. Ale bez względu na sytuację, nikt nie powinien mieć do czynienia z nadużyciami w pracy”.
Rzecznik NHS powiedział: „Operatorzy 999 odgrywają zasadniczą rolę jako pierwszy punkt kontaktowy w nagłych wypadkach, a NHS podejmuje kroki, aby pomóc personelowi radzić sobie z rekordowo wysokim poziomem presji, w tym zapewniając szereg usług w zakresie zdrowia i dobrego samopoczucia. Wiemy jednak, że jest jeszcze wiele do zrobienia, a służba zdrowia jest zobowiązana do walki z wypaleniem zawodowym, oferując bardziej elastyczne opcje pracy”.
Daily Mirror